31.01.2017

koszyczek

Mój pierwszy wykonany w taki sposób, z dnem z kartonika i z pokrywką,
 na której zrobiłam decoupagową wróżkę :)




Karton, który użyłam jest moim zdaniem zbyt gruby i rurki, które celowo skręciłam z białych kartek od kalendarza wyszły zbyt sztywne, daje to fajny stabilny koszyk, jednak plecenie nie było łatwe..





Koszyczek jest przeznaczony na prezent urodzinowy pewnej małej damy :)
Pozdrowionka przesyłam z zaśnieżonej ziemi lubuskiej :)


30.01.2017

dywanik do łazienki


W sumie dywanik , o średnicy 105 cm, wykonany ze sznurka bawełnianego,
na szydełku numer 12, szydle można by rzec :)
 Zakupiłam odpowiadające mnie i mojej Mamusi kolorki i zaczęłam, podpatrując TU.


miałam już trochę, jednak stwierdziłam, że się zagina tu i tam i sprułam, zrobiłam analogicznie
 ale z mniejszą liczbą oczek...i było warto !!



i w trakcie pracy....


Tu na tym zdjęciu poniżej widać jak mi pofalował, bo robiłam na kolanach na czuja :)... sprułam i zaczęłam robić na płasko na podłodze żeby mieć fałdowania pod kontrolą :)


 Nawet Zosia mi pomagała, na córę zawsze można liczyć!!!


 Powiem Wam, że pierwszy raz pracowałam z takim wielkim szydełkiem, postępy plątania widać szybko ale ręka boli, bo szydełko trzyma się, jak się trzyma, no do najwygodniejszych nie należy ale na pewno warto dla tego efektu :)   I moje obliczenia były kiepskie więc musiałam dokupować sznurek.... zużyłam pod dwa motki tych trzech kolorów, zostały jeszcze jakieś resztki ale może zrobię z nich jakieś koszyki, bo już nie wystarczyłyby na kolejne okrążenie...




U góry fotki z lampą, na dole bez..





i na podłodze w łazience, gdzie jest teraz jego nowy dom i miejsce :)


Zabaw ekstra, nawet Mamusia moja przyłożyła swoją pracę żeby dywanik powstał. Polecam kto chce spróbować, nawet dla własnej satysfakcji, że się tego spróbowało :)

pozdrawiam z zachodu Polski, no i do jutra !! :)



27.01.2017

hardcorowy zawrót głowy nr 3

BABY, ACH TE BABY...

u Ewy w tym tygodniu babki i babeczki, takie do jedzenia, 
bo przecież to temat na wielkanocne kartki


Ale ja ostatnio jakiś zakręt jestem, ciągle coś przekręcam, no i tym razem nie obyło się bez pomyłki. Bo zrozumiałam patrząc na banerek, że może być mała, średnia lub duża babka do wyboru i takie też kartki stworzyłam. Siedziałam, dumałam, projekt babki konsultowałam z domownikami, czy w ogóle ta moja babka, babkę przypomina.... potem te babki polukrowałam no i stworzyłam z nich kartki...









Wysłałam Ewie i dostałam w odpowiedzi, że to miały być trzy babeczki na jednej kartce... noż w mordę strzelił....tyle nad tymi kartkami siedziałam, skąd tu tyle babeczek nabrać. Pomyślałam, podumałam i z pomocą przyszedł zapas serwetek, które głównie wykorzystuję do decoupage...ale widziałam, że niektóre z Was metodą "na żelazko" robią z nich przepiękne papiery do kartek. Zrobiłam tak też i ja.... i migiem powstało kolejne pięć karteczek, tym razem na każdej jest duża, średnia i mała babeczka. A i syncio pomagał prasować !






Słoik nakarmiony dwukrotnie :)


 Błędy naprawione, więc tym optymistycznym stwierdzeniem się żegnam i życzę miłego weekendu :)





26.01.2017

kreatywne bombardowanie odc. 3

Dzisiaj pora na pudełko bo u Danusi fajna zabawa w bombardowanie przeróżnych rzeczy,
tym razem pojemniczek z "okienkiem"


U mnie pojemniczek po kremie, peelingu i myjce (prezent od mikołaja)...:)


U góry przed, na dole po zmianie :) 



Do tego stworzyłam urodzinową karteczkę w podobnych odcieniach różu, żeby stanowiły całość.


I tu ze słodką zawartością, oj kaloryczną dość !!!


Poniżej dwa zdjęcia z lampą i bez, bo zobaczcie, że na tym z lampą, w ogóle nie widać, żeby to okienko miało jakąś "szybkę", w rzeczywistości jest, co potwierdza prawa fota :)


 Ekstra zabawa, więc dzięki Danusiu :) a prezent został wysłany do STOLYCY :)
przesyłam uściski z dzikiego zachodu !!!